Bynajmniej nie osobiste :).
Uwaga, uwaga, uwaga!
Jeżeli jesteś ciekawy Łodzi albo organizujesz grupie przyjazd do tego fascynującego miejsca polecam swoje usługi jako przewodnika!
Kim jestem i co mnie interesuje? W dużej mierze możesz dowiedzieć się tego na blogu, na którym jesteś :). Ale w skrócie:
Z racji geograficznego wykształcenia i zamiłowania do przestrzeni miejskiej lubię stawiać sobie pytania: co to jest to "miasto" i skąd się to tu wzięło? Nic nie dzieje się przez przypadek, więc dociekam przyczyn i powodów. Dzięki temu pomogę Ci zrozumieć Łódź, miasto które jak chyba żadne potrzebuje zrozumienia, aby odnaleźć ukryte za fasadami kamienic wartości.
Lubię szukać paradoksów i punktów nieoczywistych, bo w Łodzi trudno o modelowe rozwiązania, częściej rządzi tu (nieprzypadkowy!) chaos. Obiecuję zaskakiwać Cię co chwilę, sam pewnie będziesz zdziwiony ile tu ciekawostek!
Mogę zaoferować Ci spacer po łódzkich "The best ofach", ale zastanów się czy nie dasz się skusić na przechadzkę (albo przejażdżkę rowerową, a jak chcesz to nawet przebieżkę! Jestem nadmiernie aktywny :)) po uśpionym mieście w środku miasta (wspominałem o paradoksach?)? Albo po cmentarzach, które są równie pełne cichej zadumy, co zaskakująco pięknych perełek architektury Czterech Kultur. Mamy też w Łodzi Pragę, chociaż mało kto o tym słyszał (będziecie w szlachetnej mniejszości!). Chyba, że nie będziemy się silić na komplikacje, umówimy się na Kaliskiej, przejdziemy chwilę i po spacerku zajrzymy do... Kaliskiej (lub innego ze stu pubów, w końcu to polski Manchester, a co to za angielskie miasto bez pubów? ;)).
Gdybyś jednak uznał, że Łódź jest fajna, ale Ciebie ciekawi także to co jest wokół niej - proszę bardzo. Region łódzki jest równie nieprzewidywalny i zadziwiający co jego stolica. Wydaje mi się, że szczególnie dobrze jest popatrzeć nań "pod lupką", z perspektywy mikro, co staram się pokazać na prowadzonej przeze mnie stronie-galerii pod nazwą Mikro Łódzkie. Nie ma co się oszukiwać - nie ma tu gigantycznych "petard" turystycznych, takich jak Malbork, Wieliczka czy Puszcza Białowieska. Są za to tysiące perełek, niejednokrotnie w ogóle nie skalanych masową turystyką - a przez to pięknych, szczerych i bezpośrednich w wyrazie.
Posiadam uprawnienia potwierdzone państwowym egzaminem, znam dużo trudnych słów dotyczących architektury (ale dla bezpieczeństwa historyków sztuki zabiorę do parków) i wydaje mi się, że pozjadałem wszystkie rozumy, więc braki treści uzupełniam formą i na odwrót!
Zapraszam do kontaktu przez e-mail mateuszbajas@gmail.com, profil na facebooku lub pod numerem telefonu 500473881.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz